Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jacgol z miasteczka Poznań. Mam przejechane 20647.56 kilometrów w tym 5483.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29462 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jacgol.bikestats.pl
  • DST 27.51km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 179 ( 85%)
  • HRavg 143 ( 68%)
  • Kalorie 1097kcal
  • Sprzęt Kross Mountain city
  • Aktywność Jazda na rowerze

do/z pracy

Czwartek, 9 grudnia 2010 · dodano: 13.12.2010 | Komentarze 3

środa
rano -2°, trochę świeżego puchu ale całkiem zgrabnie,
Wieczorem +0,5°, wyjeżdżam z pracy kawałek po śniegu, ledwo 17km/h na budziku i wjeżdżam na pozbruk, 5 metrów i gleba... lepiej jak na lodowisku - totalna gołoledź!. W takich warunkach przednie koło w ogóle nie daje się kontrolować. Jechałem odebrać samochód na Grunwald (z Zawad) także pomyślałem że nie będzie łatwo...
Na ścieżkach gdzie woda miała okazję spłynąć było całkiem nieźle ale na chodniku koło Katedry znów gleba, i to taka bardziej boląca, i tu zdecydowałem, że dalej będę podążał ulicami gdzie rozsypane tony soli rozpuściły lód.
Tak mi się "dobrze" jechało w deszczu, po zmroku, w ruchu ulicznym, że na Garbarach skręciłem w stronę UM i wylądowałem na Wrocławskiej. Kulałem się po oblodzonym bruku 10 km/h z wypiętymi pedałami a ludzie czołgali się wzdłuż kamienic nie mogąc ustać na nogach i patrzyli na "twardziela" - prawdziwa ekwilibrystyka. Jak tylko dojechałem do kupca tak drogi asfaltowej nie opuściłem do końca ....
Po tym dniu stwierdzam, że rower na lód się nie nadaje !!

czwartek
po środzie to już pikuś, trochę sypnęło ale bez większych problemów.

HZ - 38%
FZ - 52%
PZ - 4%
(T)
AVGCAD - 73


Kategoria do/z pracy



Komentarze
jacgol
| 22:06 poniedziałek, 13 grudnia 2010 | linkuj JPbike - jak dzieciak nie potrafiłem ruszyć z miejsca, wolę jednak kopki śnieg niż lód..

kkkrajek18 - akurat tego dnia, wieczorową porą żadnego bikera nie spotkałem, naprawdę "samotny"
kkkrajek18-remov
| 21:45 poniedziałek, 13 grudnia 2010 | linkuj "Kulałem się po oblodzonym bruku 10 km/h z wypiętymi pedałami a ludzie czołgali się wzdłuż kamienic nie mogąc ustać na nogach i patrzyli na "twardziela" - prawdziwa ekwilibrystyka."- niczym samotny poznański rycerz :) naprawde niezle w takie slizgawice na rowerze :D
JPbike
| 21:36 poniedziałek, 13 grudnia 2010 | linkuj Na lodzie - delikatnie manewruj. Gorzej to już z lodowymi koleinami.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lisze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]