Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jacgol z miasteczka Poznań. Mam przejechane 20647.56 kilometrów w tym 5483.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jacgol.bikestats.pl
  • DST 156.82km
  • Teren 110.00km
  • Czas 06:23
  • VAVG 24.57km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 170 ( 88%)
  • HRavg 131 ( 68%)
  • Kalorie 3981kcal
  • Sprzęt Rockrider 8XC
  • Aktywność Jazda na rowerze

pierścień niezamknięty..

Sobota, 8 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 4

ale od początku.
Pobudka 5:50, śniadanie, ubieranie i przed siódmą wyrwałem z domu żeby na Rusałkę na 7-7:15 zdążyć, zimno a do tego krótki, przelotny deszcz zmoczył mi okulary.
Dojeżdżam o 7:12 a tam pusto, nikogo nie ma... czekam i o 7:18 zjeżdża Max a o 7:21 Zbyszek. Kilka telefonów do zainteresowanych a tu lipa - brak chętnych... tylko Marcin jedzie nam naprzeciw (chce przejechać tylko wycinek pierścienia ) i Paweł dołączy na trasie.
Ruszamy o 7:30 z Rusałki na pierścień, temperatura około 7°C, już jestem cały przemarznięty, nie zabrałem ochraniaczy na buty i długich rękawiczek... Jedziemy spokojnym tempem żeby się nie spalić na początku, nawet noga podaje gdzie na poligonie ze Zbyszkiem robię kilka sprintów. Na wjeździe do Puszczy Zielonki spotykamy się z Marcinem i dalej razem jedziemy na umówione miejsce spotkania z Pawłem. W Zielonce okazuje się że Paweł zerwał łańcuch i dojedzie do Dąbrówki gdzie później się spotykamy. Za każdym postojem wystarcza kilka minut żebym stał się trzęsącą galaretą z zimna, a wiatr na otwartej przestrzeni wcale nam nie pomaga, nawet ciężko się ustawić w pociąg, ponieważ podmuchy są przednio-boczne i porywiste. Od 50-tego kilometra myślę, że jak tylko wrócę do domu to od razu wejdę do wanny z gorącą wodą i będę się wygrzewał....
Na singielku przed Górą zrywam łańcuch na spince, ale mam zapasową, zakładam i dalej w drogę. W Kostrzynie popas przy Tesko i dalej pod wiatr. W Tulcach Marcin planowo się odłącza i wraca do siebie a my dalej kontynuujemy. Od Borówca do Kornika pojawiło się słońce i nawet palce przestały mnie boleć z zimna ale zaraz za Kórnikiem gdzie mieliśmy totalny wmordewind nastąpiło załamanie pogody - ostry wiatr z deszczem. My schowaliśmy się na przystanku a Maks jechał dalej gdzie nieźle go zmoczyło. Siedzieliśmy tak z półgodziny gdzie razem z Pawłem zdecydowałem o niedomykaniu pierścienia i powrocie z Mosiny - nie byłem przygotowany na taki ziąb, było mi ciągle zimno i nie chciałem załatwić się jakimś choróbskiem. Nawet patrząc na tętno to jakieś dziwnie niskie jak na mnie (hipotermia ??) ale nogi w miarę kręciły.
Ruszamy dalej we trójkę i dopiero na Osowej dochodzimy Maksa gdzie się rozstajemy ze Zbyszkiem i Marsem, którzy jadą dalej...twardziele.
W drodze powrotnej jeszcze mokniemy z Pawłem i rozstajemy się na Drodze Dębińskiej.

Generalnie to tak kiepsko nigdy mi się jeszcze nie jechało z powodu zimna. Wiem, że fizycznie dałbym radę zamknąć pierścień ale zdrowy rozsądek zwyciężył - Friel mówi " nie czujesz, nie jedź" no i odpuściłem, chociaż jak Zbyszek zadzwonił po powrocie to trochę żałuję...

Dzięki chłopaki za wspólną przejażdżkę !!

Hz - 49% 3:13
Fz - 41% 2:43
Pz - 04% 0:14





Komentarze
KeenJow
| 20:36 niedziela, 9 października 2011 | linkuj Wątpliwa przyjemność z galaretowatej jazdy, mam nadzieję, że się nie rozchorowałeś... Można się nabawić zapalenia płuc od takiej pogody... to już jesień.
z3waza
| 17:55 niedziela, 9 października 2011 | linkuj Dzięki za wspólną jazdę. Mam nadzieję że palce jak już odmarzły to nie odpadły :D
Jak patrzyłem na te Twoje ręce to mi się zimno robiło.
toadi69
| 13:32 niedziela, 9 października 2011 | linkuj Szkoda że odpuściłeś, ale biorąc pod uwagę że nie miałeś długich rękawiczek oraz ochraniaczy na buty i tak długo wytrzymałeś w tym zimnie.
Maks
| 11:40 niedziela, 9 października 2011 | linkuj Dzięki za wspólną wyprawę ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa musia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]