Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jacgol z miasteczka Poznań. Mam przejechane 20647.56 kilometrów w tym 5483.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29462 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jacgol.bikestats.pl
  • DST 105.63km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 26.74km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • HRmax 179 ( 93%)
  • HRavg 146 ( 76%)
  • Kalorie 3001kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kross Mountain city
  • Aktywność Jazda na rowerze

pomaratonowa setka

Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 19.06.2011 | Komentarze 3

Cały dzień zamulałem między łóżkiem, kanapą a kuchnią i nie miałem specjalnie pomysłu na sobotni wyskok, to postanowiłem urwać kawałek tortu z poznańskiego pierścienia i po 16-tej wyposażony w lampki opuściłem rodzinne gniazdko.

Trasa:
Rataje-Puszczykowo-Mosina -> (PP) -> Kiekrz- kółko na Strzeszynku-Wilczak-Rataje



wiatr południowy i do Mosiny ciężko było się rozpędzić. Na wysokości Lubonia komarek mnie wyprzedził i jak się oddalił na jakieś 10-15metrów przypomniał mi się wpis klosia jak to skutera ścigał, to zablokowałem amora i w pościg. Doszedłem go z niemałym trudem i do przejazdu kolejowego w Łęczycy na kole mu siedziałem - prędkość 42km/h...

Przy źródełku rodzinne ognisko bikerów na składakach...

W Lusówku się pomyliłem i zamiast w lewo skręciłem w prawo -> 5km nadrobiłem.

Na Strzeszynku spotkałem KeenJow'a, zrobiliśmy pętelkę spokojnym tempem z nowym singielkiem odkrytym przez KeenJow'a i ruszyliśmy w stronę miasta.

Generalnie jestem zadowolony z wyjazdu, bo oprócz postojów przymuszonych (światła, przejazd kolejowy...) zatrzymałem się tylko 2 razy: na kontrolę mapy i uzupełnienie płynów w Kiekrzu (założenie rękawków)....

Po górskich wypadach noga podaje !!


Hz - 10% 0:24
Fz - 64% 2:38
Pz - 24% 1:01





Komentarze
KeenJow
| 22:56 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Tą średnią Ci chyba ten motorek w Łęczycy podkręcił, bo na pewno nie ja ;))
Swoją drogą, coś pomieszane w oznaczeniach musi być w okolicach Lusówka do Drwęsy, bo ja też jakoś tam symboli szlaku zawsze wypatruje z utęsknieniem...
klosiu
| 18:32 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Trzeba było uderzyć do Kargowej... Fajny maraton w sumie wyszedł :). Fakt że seteczki byś nie ukręcił :).
josip
| 18:31 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Ładna średnia jak na dystans i ilość terenu.

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa onage
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]